Myślę, że jest to już początek uzależnienia od tego leku. Jak mam sobie z tym poradzić?
Od jakiegoś czasu zażywam lek na ból kręgosłupa, który przepisał mi lekarz rodzinny. Zauważyłam, że jak nie wezmę leku, to mam na nie mocne łaknienie i muszę wziąć. Nie stać mnie na prywatne wizyty u specjalistów, na wizyty NFZ czeka się miesiącami, a mój lekarz rodzinny przyjmuje tylko raz w tygodniu, bo mieszkam w małej wsi. Kiedy lek się skończy to myślę tylko o tym skąd go wziąć i żeby zażyć tabletkę. Więc myślę, że nie jest to dobre podejście ani myśl. Czy jest jakiś lek, który mógłby to złagodzić? Jakoś mi pomóc? A jeżeli nie ma to jak mam sobie z tym poradzić? Kiedy nie wezmę leku, to źle się czuję, a boję się o swoje zdrowie i chciałabym zaprzestać jego stosowania.